środa, 30 maja 2018

Wiosenne powitanie.

Przez całą zimę czekaliśmy cierpliwie, bo dopiero  na wiosnę byliśmy umówieni na przejęcie siedliska. Może to i lepiej, bo właśnie wiosną  przywitało nas ono jak tylko mogło najpiękniej.



Warto było poczekać te kilka miesięcy, choćby  tylko po to, żeby pierwszym zapamiętanym zapachem z naszego ogrodu był oszałamiająco - właśnie tak: oszałamiająco słodki zapach kwitnącej tawuły ...



A choć nigdy nie marzyłam o magnoliach w ogrodzie, teraz muszę przyznać, że mają swój urok. A nawet ogromny urok i niekłamaną elegancję...



Piękny, kwitnący sad, pachnące tawuły, elegancki urok magnolii - to była tylko część powitania, które zgotowało nam nasze nowe domostwo. 

Druga część należała do skrzydlatych sąsiadów zza płota. 
Za płotem naszego siedliska, rozciąga się bowiem prawdziwy ptasi świat.


A pierwsi sąsiedzi którzy nam o tym przypomnieli, mieszkają właśnie nieopodal. Poznajcie się: oto państwo Gęgawowie, czyli pan gęgawa z małżonką.


Bardzo głośne jest to towarzystwo, przynajmniej wiadomo skąd wzięła się ich nazwa. Piękne ptaszyska, w następnym poście pokażę ich więcej.

Od dziecka miałam lekkiego fijoła na punkcie ptaków. Nieraz żałowałam, że nie zostałam ornitologiem, no jakoś nie wyszło. Zawsze marzyłam, żeby zamieszkać w miejscu, gdzie będę mogła mieć z nimi bliższy kontakt, obserwować ich życie, fotografować. 

No i masz, spełniło sie! Nawet nie spodziewałam się jak bardzo się spełniło!

Oczywiście upłynęło trochę czasu, zanim wpadłam na to, że nawet popijając kawę w ogrodzie, czy wyrywając chwasty, nie mogę nie mieć ze sobą aparatu!  One czają się wszędzie i w najmniej spodziewanym momencie przelatują nam nad głową, albo siadają gdzieś nieopodal na drzewie. Ile takich okazji zdążyłam już przegapić, to nawet nie wspomnę. 

Ale co tam, już się teraz bez niego nie ruszam na krok. Będą tego dowody. Niebawem. 




8 komentarzy:

  1. Czekam na kazdy kolejny rozdzial tej ksiazki! ptaszki i drzewa i kwiatki i zaby.....

    OdpowiedzUsuń
  2. Magnolie mam obok pracy, bardzo lubie ma nie patrzec

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczecin miastem magnolii, są wszędzie, stare ogromne i młodzież niedawno posadzona. Białe, różowawe, ciemnoróżówe, fioletowe, klasyczne i gwiaździste... Zawsze prześliczne!

    OdpowiedzUsuń
  4. No zaby powinny byc jeszcze przez jakis czas...nasza sie wygrzewala na kamieniu przez lato i czasem gadala...

    OdpowiedzUsuń