piątek, 10 lutego 2023

O wróbelku.


Wróbelek jest mała ptaszyna,
wróbelek istota niewielka,
on brzydką stonogę pochłania,
Lecz nikt nie popiera wróbelka.

Więc wołam: Czyż nikt nie pamięta,
że wróbelek jest druh nasz szczery?!

kochajcie wróbelka, dziewczęta,
kochajcie do jasnej cholery!





Ja tam, i bez wezwania Mistrza Konstantego Ildefonsa, wróbelki kocham miłością ogromną. Co prawda te nasze wróbelki to wróbelki polne, czyli mazurki, ale też piękne i też pożyteczne!

Siedziała sobie niedawno taka napuszona bida na werandzie, aż się trochę martwiłam, czy nie chora, bo jakoś tak smętnie wyglądała ...


Ale szybko okazało się, że wszystko z nim w porządku, apetycik ptaszkowi dopisywał, dziarsko sobie wydziobywał okruszki spod karmnika. 




Ale widać że jakiś ptasi filozof nam się trafił, bo co i rusz przestawał skubać i wpadał w pełną melancholii zadumę.

A zresztą kto wie, może to była pełna zachwytu zaduma nad światem ?


W sumie nie ma mu się co dziwić, bo przecież zimowy świat jest taki piękny!


(... co nie znaczy, że skrupulatnie nie odliczam dni dzielących nas od wiosny!)

 

8 komentarzy:

  1. Raz wróbelek Elemelek znalazł w polu kartofelek. Nie za duży, nie za mały, do jedzenia doskonały. Lecz ziemniaki na surowo jeść niemiło i niezdrowo. Znacznie lepsze będą one, gdy zostaną upieczone. Skrzesał iskrę Elemelek, suche liście wokół ściele, dwie gałązki kładzie blisko i już pali się ognisko.!

    Posłałam Ci Aniu Droga tego wróbla aż Krakowa! Ta kikuji bidaczysku czy hajcuji si ugniskuNie dziw si,ży zadumany ! taż przyleciał pola,łany,!Zakim si w sidlisku schował-tu puhulał aż du Lwowa! puzdruwieństwa ma Bidosia-z Łyczakowa ud..Antosia!!I Stamtund dzie jest ziemia świenta-...puzdrawiaju Was Urlenta!

    Ży si nim zaupikujisz-wim na zicher- un tu czuji!
    Bedy czekać w domu,w lesi-jaki wiesci mi przyniesi.!!!
    Pukikuji -dzie szuwary-czy zakwitli nenufary!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widać dobre przeczucie miałam, że to nie był zwyczajny wróbelek! ♥♥♥

      Usuń
  2. Wrobelki (i wrobelkowate) tez kocham sercem szczerem. Moja Babcia na ta cala drobnice mowila ptaszki i to dla nich wyrzucala przed okno pod swierkiem i na karmnik za oknem rozne jadalne rzeczy. Gawronom wygrazala piescia i krzyczala, ze to nie dla nich tylko dla ptaszkow!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo i racja, że to ptaszki! Do nas same ptaszki przylatują, całe szczęście w sumie, bo nie ma ryzyka że ktoś kogoś zje na przykład...

      Usuń
    2. Nie przylatuja gawrony? PRawde mowiac, to uwielbiam je podgladac. Bardzo madre ptaki. Jak zreszta wszystkie.

      Usuń
  3. Ano gawronów nie widuję w najbliższej okolicy. Są natomiast kruki, ale taki to do karmnika raczej nie przyleci... A szkoda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze zanec jakims stoliczkiem na nodze troche dalej od domu. z jedzeniem. Jak nie to drobnica i tak zje.

      Usuń
    2. Hehe, ciekawe co na taki stoliczek powiedziałyby moje psy ... :D Myślę że w minutę byłby pusty!

      Usuń